Zdecydowanie odradzam pobyt u tych państwa . Przez cały pobyt czuliśmy się podsłuchiwani. Duszne pokoje i mocno akustyczny dom .Gospodyni bardzo nie miła a wręcz wulgarna.Śniadanie z produktów "Biedronki" mocno wydzielone i zbyt drogie . Po scysji z gospodynią rano nie było ciepłej wody (może przypadek ) .Turyści są tam intruzami !!!!!! Na odchodne zostaliśmy nazwani burakami. Nie zawracajcie sobie głowy ,są lepsze obiekty !!!!!